piątek, 24 marca 2017

Ciągle pada

   Z czym kojarzy Ci się deszcz? Ile razy przeklinałeś go stojąc na przystanku, przemoknięty, zmarznięty, zły, marząc tylko o tym, żeby wreszcie przestało lać? Ile radosnych dni spędziłeś w dzieciństwie skacząc po kałużach, kiedy ciepły, letni deszczyk padał Ci na głowę? Ile w wiadomościach było doniesień o burzach, ulewach, powodziach, które niszczyły czasem cały dobytek lub zabierały ludzkie życia? Ile roślin uschłoby bez życiodajnego deszczu?
   Świętochowski porównywał ludzi do opadających liści, Prus krzyczał ustami Rzeckiego, że „wszystko marionetki”. A człowiek jest też trochę jak deszcz…
  Pojawia się ni stąd ni zowąd i jak tornado przewraca cały świat: zmienia sposób postrzegania świata, siebie, inaczej nawet parzysz herbatę. Burzy harmonię. Wyrywa głęboko zakorzenione drzewa przyzwyczajeń. Przecina pajęczyny relacji. I co potem? Stoisz na pobojowisku, pod nogami masz gruzy dotychczasowego życia i jesteś zdany na siły natury. Może ulewa przerodzi się w lekki deszczyk, zza chmur wyjdzie słońce i ziemia zacznie się zielenić. A może to tylko cisza przed kolejnym uderzeniem.
   Z naturą nie wygrasz.. Ale z chmur układa się pytanie: którym chcesz być?  


Może czasem lepiej poddać się podmuchom wiatru i pozwolić się przegonić w inny zakątek.