piątek, 27 lutego 2015

Dzieci śmieci z cyklu: "Prawdziwy bunt nigdy nie przemija..."

 
Idzie wariat ulicą wytykany palcami..dziwne ma spodnie, dziwne ma włosy, śmieszy to ogromnie szare roboty..”

         Osobnik w kolorowych spodniach w kratę, skórzanej kurtce i z wielkim irokezem na głowie? To nie wariat, to punk. Nie ukrywając, punkowcy zazwyczaj spotykają się z ogólną dezaprobatą społeczeństwa z powodu swojego odmiennego ubioru czy zachowania. Powszechnie znany jest stereotyp punka jako chuligana popijającego tanie wino w bramie. Jest to spowodowane przede wszystkim powierzchowną oceną wyglądu, który z reguły jest niechlujny. Jednak przyjrzyjmy się bliżej tym „innym”...

        Punk został zapoczątkowany w latach 70. XX w. w USA i Wielkiej Brytanii za sprawą takich zespołów jak Ramones, Sex Pistols czy The Clash jako sprzeciw wobec artystycznego rocka. Analogicznie, jeśli punk rock ma być buntem w muzyce, ideologia punkowa jest sprzeciwem wobec władz, ustroju i ogólnie przyjętym zasadom. Bunt jest wymierzony przede wszystkim w instytucje, które zdaniem punkowców ograniczają wolność jednostki. Protest przeciwko wszelkim formom rządów z czasem przerodził się w anarchizm ukazując państwo jako organ ograniczający swobodę.
       Również dość kontrowersyjny wygląd punków jest swego rodzaju sprzeciwem. Ich charakterystycznymi znakami są liczne kolczyki, ciężkie, wojskowe buty, skórzane kurtki oraz irokezy. Do symboliki punkowej zaliczyć należy także A zamknięte w okrąg (znak anarchii) oraz agrafki często zastępujące kolczyki.
      Ich podstawowym sloganem subkulturowym jest „Punk's not dead”, jednak punkowcy głoszą także hasła anarchistyczne, wolnościowe czy antyrasistowskie takie jak „Zabrania się zabraniać”, „Grunt to bunt”, „Niszcz rasizm” oraz jako zagorzali przeciwnicy skinheadów: „Jeszcze Polska nie skineła, póki punki żyją”.
     W Polsce ruch punkowy został rozpowszechniony na przełomie lat 70. i 80. przez zespoły takie jak KSU, Siekiera, Brygada Kryzys czy TZN Xenna.
     Niestety subkultura punkowa czasy swojej „młodości” ma już za sobą, ale przecież „Punk's not dead!”
                               


„NO FUTURE FOR YOU, NO FUTURE FOR ME”

1 komentarz: