piątek, 20 marca 2015

(Cz.1) W czarnej dzielnicy z cyklu: "Prawdziwy bunt nigdy nie przemija..."

Hip-hop wywodzący się z nowojorskich slumsów to nie tylko muzyka, ale także uliczna kultura. Subkultura opiera się na czterech filarach: muzyce, DJ-ingu, tańcu breakdance oraz graffiti. Jednym z podstawowych elementów jest także beatbox. Członkom grupy środowisko hip-hopowe daje oparcie w walce w betonowej, miejskiej dżungli.
Subkultura narodziła się na Południowym Bronxie - „czarnej” dzielnicy Nowego Jorku w latach 70. XX w., za sprawą rapu, który dla biednych murzynów nie mających żadnych nadziei na progres był metodą walki o prawa. Po pewnym czasie rap został dostrzeżony i rozpowszechniony na większy obszar. 
Rap to gatunek muzyczny opierający się na szybkim i rytmicznym rymowaniu. Teksty opowiadają zazwyczaj o stosunkach społecznych, polityce, lecz także negują obowiązujące normy. Raperzy często „nawijają” także o seksie, używkach i trudzie życia. Nurt określany jako gangsta rap nawoływał do przemocy. W tekstach usłyszeć można slang, pojawiają się liczne kolokwializmy i przekleństwa. Wykonawcy zbierali się w grupy muzyczne zwane składami. Muzycy z reguły nie posługują się swoim imieniem i nazwiskiem, posiadają pseudonimy artystyczne – ksywki.
DJ-ing jest sztuką odtwarzania i miksowania muzyki na żywo za pomocą gramofonu. Osoba zajmująca się tym nazywana jest DJ-em, który stara się tworzyć płynne przejścia między utworami, posługując się metodami takimi jak skrecz. Do utworów dodaje się także efekty dźwiękowe i sample. DJ-owi podczas występu może towarzyszyć MC, który przez mikrofon utrzymuje kontakt z publicznością. 


cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz