piątek, 27 marca 2015

(Cz.2) W czarnej dzielnicy z cyklu: "Prawdziwy bunt nigdy nie przemija..."

    Graffiti to sztuka malowania farbami w sprayu obrazów lub napisów. Najprostszą formą jest tag – podpis artysty wykonywany zazwyczaj za pomocą flamastra. Grafficiarze swoje dzieła tworzą najczęściej pod osłoną nocy na murach, płotach czy pociągach. Wypracowali również własny, specjalny język służący do opisu tworzenia wrzutów, kilka najbardziej znanych to wcześniej wymieniony wrzut, styl, tag, srebro (srebrne graffiti). Hasło powszechnie propagowane przez grafficiarzy to po prostu „Maluj mury”.

    Ostatni filar subkultury hip-hopowej to breakdance (nazywany również b-boying) – taniec do muzyki będącej pierwowzorem rapu. Charakteryzuje się mnogością dynamicznych akrobacji i skomplikowanych figur, jednak najważniejsze jest wczucie się w beat muzyki. Mężczyźni wykonujący ten taniec nazywani są b-boy, analogicznie kobiety to b-girl.     Ruchy w breakdance dzieli się na 5 podstawowych elementów:
-
toprock – dynamiczne kroki połączone z gestykulacją; jest to wstęp do każdego wyjścia na parkiet,
-
footwork – kroki taneczne, wykonywane najczęściej w przysiadzie podpartym,
-
power moves – najbardziej efektowna część tańca, wymagająca dużej siły i sprawności, ze względu na akrobatyczny charakter,
-
drop – przejście z toprocka do footworka lub power moves,
-
freeze - „zastygnięcie”, figura statyczna polegająca na wytrzymaniu w danej pozycji przez kilka sekund.
Po poznaniu podstaw każdy z b-boyów może wymyślać nowe ruchy, dzięki którym będzie rozpoznawalny.
    Breakdance to także sposób walki, pokazania się, dlatego często organizowane są
bitwy, w których dwaj tancerze lub dwie grupy starają się wzajemnie pokonać, a ich bronią są właśnie taneczne ruchy. Najważniejsza zasada podczas takiej battelki brzmi: „Nie wolno dotykać przeciwnika”. Bitwa oceniana jest przez sędziego lub publiczność.
   Najbardziej znani b-boye to: b-boy Machine, b-boy Born czy b-boy Hong 10. 

   Obecnie kultura wywodząca się z biednego Bronxu została w większości skomercjalizowana, wykorzystywana jest nawet w reklamach telewizyjnych.


Wciąż jednak żywa jest niezależna scena muzyczna – underground.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz