niedziela, 8 marca 2015

„Mam 175 gramów białego...

...dysku plastikowego”.

                 
     Większość z nas na pewno oglądała kiedyś mecz piłki nożnej, siatkówki czy tenisa. Może niektórzy nawet próbowali swoich sił w mniej lub bardziej znanych sportach. A czy ktoś z was słyszał o utimate frisbee? Zapraszam do świata sportu, który kocham...
     Ultimate frisbee przybyło do nas ze Stanów Zjednoczonych. Powstało z inicjatywy licealistów, którzy za zadanie wybrali sobie wymyślenie nowej gry, przy której wspólnie mogliby spędzać wieczory. Z początku nowa zabawa przypominała futbol, w który grało się za pomocą dysku, jednak z czasem stało się odrębną, unikalną dyscypliną. Obecnie gra znana jest na całym świecie, także w Polsce odznacza się dynamicznym rozwojem.
     Ultimate to sport bezkontaktowy, przeznaczony dla każdego, od przedszkolaka do dorosłego oraz w przeciwieństwie do większości dyscyplin jest koedukacyjny. W meczu rywalizują dwa siedmioosobowe zespoły, których zawodnicy za zadanie mają podawanie dysku między sobą tak, aby w efekcie złapać go po drugiej stronie boiska – w zonie przeciwnika, co równoznaczne jest ze zdobyciem punktu. Oczywiście, drużyna przeciwna stara się w międzyczasie efektywnie przeszkadzać. Do gry przydaje się skoczność, zwinność i dynamiczność, jednak najważniejsze są zgranie drużynowe oraz przestrzeganie zasad fair play.
      Jedną z cech, które czynią ultimate frisbee wyjątkowym jest brak sędziów na boiskach. Gracze stosują się do tzw. spirit of the game, co oznacza, że za najważniejszą zasadę na boisku uznają szacunek do pozostałych zawodników.
     W Polsce istnieje około 50 drużyn, a kolejne tworzą się w zaskakująco szybkim tempie.
     Najłatwiejszym sposobem na poznanie gry jest uczestniczenie w niej, więc zabierz dysk, znajomych i wyjdź porzucać na boisko czy łąkę. Na co czekasz? :)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz